Zakupy powinny być przyjemne. Szczególnie te codzienne, wśród których prym wiedzie nieśmiertelna klasyka w postaci chleba, masła, warzyw, czy mąki. Ale czy tak się w ogóle da? Oczywiście! Wystarczy, że wdrożysz w życie 5 poniższych zasad. Ich przestrzeganie odciąży też Twój kręgosłup.
Trick 1 – kupuj tyle, ile faktycznie potrzebujesz
Sklepy co rusz kuszą promocjami i ofertami specjalnymi, dzięki którym kupisz więcej za te same pieniądze, jeśli nie taniej. I jak tu nie dać się skusić? Przecież i tak w końcu trzeba będzie kupić kolejne opakowania. Pamiętaj jednak, że każda paczka to dodatkowe obciążenie. Nie tylko dla portfela, ale i dla ramion oraz pleców. Więc jeśli masz sklep blisko domu, codzienne wyjście po mniejsze ilości wyjdzie Ci tylko na dobre.
Po pierwsze zaktywizujesz organizm podczas ruchu. Po drugie nie przeciążysz wypakowanymi po brzegi siatkami. Po trzecie nie zapchasz po brzegi szafek, by potem jeść coś na siłę, bo zbliża się koniec terminu przydatności do spożycia.
Trick 2 – sięgaj po duże opakowania
Częstą praktyką, stosowaną przez producentów żywności, jest optymalizacja ceny wraz ze wzrostem wagi. Innymi słowy – najwięcej płacisz za małe opakowania, co wynika z jednostkowych kosztów produkcji. Duże opakowania są korzystniejsze w zakupie, stąd niektóre produkty, jak np. mąka, warto kupować w opakowaniach jumbo, po 5 kg. Zwykle mają uchwyt do noszenia, a to czyni je wygodniejszymi w transporcie do domu od pięciu paczek, po kilogramie każde.
Trick 3 – nie gromadź warzyw na zapas
Kupowanie warzyw na zapas się nie uda. Szczególnie w ciepłe dni, kiedy płody rolne narażone są na wysokie temperatury przyspieszające dojrzewanie i psucie. Nawet leżąc w lodówce, warzywa tracą jędrność oraz cenne wartości odżywcze. Robią się też miękkie, nieapetyczne i tylko patrzeć, jak trzeba je będzie wyrzucić. Znacznie lepszym wyjściem jest codzienna wizyta w warzywniaku. Dostawcy dbają przecież, by przywożony towar był świeży, smakowity, a w efekcie pełen dobroczynnych w działaniu witamin. Gdy kupujesz coś więcej poza warzywami, zawsze kładź je na samej górze. Przygniecione innymi zakupami mogą bardzo szybko zacząć gnić.
Trick 4 – zakupy układaj w określonej kolejności
Chodząc po sklepie z koszykiem, czy wózkiem nie myślisz zapewne o tym, że ułożenie zakupów w torbie ma znaczenie, prawda? Tymczasem jest to istotna kwestia. Nie tylko z uwagi na możliwość zgniecenia delikatnych warzyw lub owoców, ale i dla komfortu późniejszego powrotu do domu. Jak zatem do tego podejść? Przede wszystkim:
- Najpierw udaj się do półek z produktami w twardych i ciężkich opakowaniach – mąka, cukier, olej, ryż, karton mleka, kasza itd. Te produkty układaj potem przy kasie jako pierwsze.
- Następnie foliowe opakowania i drobne zakupy – makaron, przyprawy, kostka mydła, przetwory w puszkach, itp. One niech znajdą się na taśmie jako drugie.
- Na samym końcu wszystko, co miękkie – warzywa oraz owoce, mięso, jogurty, serki i inne produkty w opakowaniach zwieńczonych folią, która mogłaby pęknąć pod naporem cięższych rzeczy.
Możesz też kupować tak, jak zawsze, pamiętając tylko o układaniu produktów w koszyku w powyższej kolejności. W ten sposób szybciej i sprawniej ułożysz zakupy na taśmie. Układanie rzeczy od największych i najcięższych nie jest z resztą niczym nowym. Tak od zawsze pakują się harcerze i żołnierze na długie wymarsze, tak od zawsze dbają o kręgosłupy.
Trick 5 – zainwestuj w wózek na zakupy
Troska o środowisko powinna być bliska wszystkim, każdego dnia. Zamiast płatnych reklamówek, które potem kłębią się w szafkach, warto mieć ze sobą wózek na zakupy. Dlaczego? Oto kilka powodów:
- W przeciwieństwie do plastikowych reklamówek nie podrze się w drodze do domu i zakupy nie wysypią się kaskadą na chodnik.
- Wózek bez trudu udźwignie zakupy ważące kilkadziesiąt kilogramów, biorąc na siebie cały ciężar. Twoje ręce, barki, nogi i kręgosłup są więc odciążone.
- Wiele modeli jest wodoodpornych. Nagły deszcz nie zaszkodzi kupionej właśnie mące ani cukrowi.
- Niektóre wózki na zakupy są wyposażone w potrójne koła, które z łatwością pokonują schody w bloku. Brak windy lub jej awaria nie oznacza już problemu z dostarczeniem zakupów do mieszkania. Inne wózki mają mniejsze lub większe koła, czasami podwójne. Wszystko po to, by zapewnić komfort podczas zakupów i zapobiec groźnym dla zdrowia przeciążeniom kręgosłupa.
Odpowiedz Anuluj